Ostatnie informacje na temat działań obecnego rządu w Japonii w sprawie kannabinoidów dają do myślenia. A dzieje się tam naprawdę sporo.
Japonia i marihuana – syntetyczne kannabinoidy
Od 6 stycznia posiadanie i dystrybucja sześciu substancji, w tym HHCP, czyli heksahydrokannabiforolu, jest zabronione. Japońskie Ministerstwo Zdrowia wprowadziło zakaz stosowania HHCH, HHCP i wszelkich produktów z jego dodatkiem z końcem grudnia 2023.
Rząd podjął taką decyzję, ponieważ w listopadzie 2023 pięć osób zachorowało po spożyciu żelków rozprowadzanych przez mężczyznę na festiwalu w zachodnim Tokio. Te zgłoszone choroby zostały podane jako powód zakazu HHCH na początku tego miesiąca.
HHCH to związek podobny do tetrahydrokannabinolu (THC), z tym że wytwarzany syntetycznie i często wątpliwej jakości.
Przepisy dotyczące marihuany w Japonii
Ministerstwo zdrowia zakazało HHCH. Podczas tych wydarzeń w Sejmie trwały starania na rzecz legalizacji medycznej marihuany w Japonii.
W listopadzie Izba Reprezentantów zatwierdziła zmiany w przepisach dotyczących cannabis. 6 grudnia Izba Radców oficjalnie zezwoliła na używanie marihuany do celów medycznych.
Marihuana medyczna
Poprzednia ustawa zabraniała podawania lub przyjmowania leków na bazie konopi indyjskich, ale zmiana w polityce usunęła ten przepis i przeklasyfikowała konopie do innej kategorii w ramach ustawy o kontroli narkotyków. Dzięki temu stosowanie leków z marihuany w Japonii stało się legalne.
Nowe prawo otwiera drzwi dla przemysłu medycznej marihuany, a także legalnego rynku kannabidiolu. CBD będzie również mogło wejść na pole medyczne. Nowe przepisy powstały w celu promowania badań, wśród innych inicjatyw mających na celu otwarcie rynku.
Biorąc pod uwagę smutną sytuację panującą w wielu krajach azjatyckich – legalizacja medycznej marihuany w Japonii to już duży postęp. W niektórych miejscach jeśli chodzi o prawo posiadania konopi, dzieje się naprawdę nieciekawie.
Legalne i zakazane kannabinoidy
W lutym 2023 Hongkong zakazał produkcji, posiadania i importu CBD. Władze stwierdziły, że jest to niebezpieczny narkotyk.
Japonia idzie w dobrym kierunku. Chce wreszcie uregulować rynek CBD, określając normy dla tych produktów pochodzących z konopi.
Kraj ma już ugruntowany i dobrze prosperujący rynek CBD, z ponad 150 firmami w całym kraju, które obecnie importują lub produkują produkty konopne.
Mimo to nadal obowiązują surowe ograniczenia dotyczące produktów, które można kupować i sprzedawać. Obejmuje to zastrzeżenie, że CBD i inne produkty pochodne konopi mają zerowy poziom THC. To oznacza, że rynek jest zdominowany przez izolaty.
Oczekuje się, że nadejdzie to kluczowa zmiana w przepisach. Zgodnie z oświadczeniem Ministerstwa Zdrowia z lutego 2024:
„Aby zapobiec wystąpieniu zagrożeń dla zdrowia i higieny, należy ustanowić maksymalny limit pozostałości THC w śladowych ilościach w produktach pochodnych konopi indyjskich. Oczekuje się, że norma zostanie opublikowana latem tego roku i mówi się, że standardowa wartość (THC) dla produktów końcowych wyniesie około 0,02%”.
Jak może postąpić Japonia?
Istnieją co najmniej dwie potencjalne ścieżki, którymi może podążyć Japonia.
Jedną z nich jest wzorzec niektórych krajów Unii Europejskiej i poszczególnych stanów USA, które zezwalają na regulowany dostęp do marihuany w celach leczniczych i rekreacyjnych. Wiązałoby się to ze zmianami w zakresie licencjonowania sprzedawców i opodatkowania marihuany. Niemniej jednak mogłoby to pomóc wyeliminować stosowanie chemicznych kannabinoidów o wątpliwej czystości.
Otwarcie regulowanego dostępu do marihuany pozwoliłoby również zminimalizować ilość aresztowań młodych Japończyków. Młodzi ludzie i tak zdobywają marihuanę mimo surowych japońskich przepisów zakazujących importu i posiadania tej substancji.
Inną ścieżką, którą może podążyć Japonia, jest wprowadzenie jeszcze surowszych środków przeciwko osobom posiadającym marihuanę. Niestety takie decyzje już pokazały pierwsze negatywne skutki.
W 2023 Japonia ustanowiła krajowy rekord aresztowania liczby młodych ludzi za marihuanę. Padł w tym samym czasie, gdy kraj zmienił swoją politykę dotyczącą rekreacyjnych konopi indyjskich i zaostrzył egzekwowanie zakazu ich posiadania.
Ostra walka z konopiami w Azji
Japonia nie musi dłużej prowadzić polityki konopnej w postaci silnej prohibicji. W Hongkongu kara za posiadanie marihuany lub CBD wynosi do 7 lat więzienia i grzywny. W Malezji za posiadanie 200 g marihuany grozi kara śmierci.
Osobom uznanym za winne posiadania marihuany w Singapurze, w zależności od ilości, grozi od 10 do 30 lat więzienia i ewentualna chłosta. Za posiadanie CBD w Singapurze grozi do 10 lat więzienia.
Natomiast osobom przyłapanym na posiadaniu marihuany w Japonii grozi do pięciu lat więzienia i grzywna. Za sprzedaż marihuany w Japonii grozi do siedmiu lat więzienia, podczas gdy w Malezji i Singapurze czeka za to kara śmierci.
Legalizacja marihuany to lepsza przyszłość
Tylko legalizacja może uchronić młode osoby przed aresztowaniami za posiadanie często niewielkich ilości konopi na własny użytek. To nie marihuana a kary za jej posiadanie niszczą życia i są szkodliwe społecznie.
Widząc niektóre z decyzji, jakie podejmuje Japonia, są jeszcze nadzieje, że rząd zacznie podejmować więcej właściwych wyborów. Konopie indyjskie stwarzają duże możliwości rozwoju zarówno pod względem medycznym, jak i ekonomicznym, jeśli przepisy pozwolą im się rozwijać.
Jeżeli chcesz rozpocząć terapie medyczną marihuaną to sprawdź naszą zakładkę KLINIKI KONOPNE. Znajdziesz tam specjalistów z takich placówek jak KONOPNA KLINIKA, którzy umiejętnie poprowadzą twoją terapię.
Źródła:
- Stevens B. (2024). Business of Cannabis. The Future of CBD in Japan: How Legal Reforms Will Shape the Market. Z linku: https://www.weedweek.pl/liczba-pacjentow-medycznej-marihuany-w-usa-wzrosla-o-610-od-2016/
NAPISZ KOMENTARZ