Nowojorski rynek konopi przechodzi intensywny okres transformacji. Stanowe działania mające na celu zwalczanie rynku nielegalnego przynoszą nadzieję, jednak dla wielu operatorów zmiany postępują zbyt wolno. Przemysł konopi w Nowym Jorku, mimo dynamicznego wzrostu, zmaga się z poważnymi problemami w łańcuchu dostaw. Niedawne badanie przeprowadzone przez Cannabis Association of New York (CANY) ujawnia szeroko rozpowszechnione problemy związane z dostępnością produktów.
Problemy z dostawami i produkcją
Z ankiety przeprowadzonej pod koniec czerwca wynika, że aż 78% właścicieli dyspensariów zgłasza ograniczenia w dostawach produktów przez firmy, które je zaopatrują w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Podobnie, 66% przetwórców poinformowało, że słyszeli o problemach z dostawami od producentów. Takie trudności mogą spowolnić rozwój rynku, który do tej pory zdawał się zmierzać w dobrym kierunku.
Najbardziej problemowy wydaje się sektor uprawy. Aż 53% hodowców zgłosiło problemy z realizacją zamówień w ciągu ostatnich trzech miesięcy, a połowa z nich boryka się z częstymi trudnościami. Co więcej, 26% hodowców zasadziło w tym roku mniej roślin niż w roku poprzednim, w tym 13%, którzy nie zasadzili niczego. Z drugiej strony, 45% producentów zasadziło więcej niż rok temu.
Nadzieja na przyszłość
Pomimo tych wyzwań, optymizm w branży nie gaśnie. Aż 71% ankietowanych przedsiębiorstw przewiduje wzrost sprzedaży w nadchodzących miesiącach, 23% spodziewa się stabilności, a jedynie 6% przewiduje spadek udziału w rynku. Optymizm może być częściowo wynikiem ostatnich działań, mających na celu rozwój rynku. Legalny rynek konopi w Nowym Jorku rośnie, a według niedawnych oświadczeń gubernator Kathy Hochul, łączna sprzedaż w 2024 roku osiągnęła już 312 mln dolarów.
Problemy biurokratyczne i działania przeciwko nielegalnym sklepom
Jednakże pozytywne nastroje towarzyszą trudnej fazie przejściowej dla Biura Zarządzania Konopiami w Nowym Jorku (OCM). W ostatnich tygodniach agencja ta doświadczyła kilku odejść z wyższych stanowisk, w tym Zastępcy Dyrektora ds. Licencjonowania i Dyrektora ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa.
W międzyczasie władze stanowe zintensyfikowały działania przeciwko nielegalnym sklepom z konopiami, które rozrosły się w całym mieście. Jak donosi CANY, skonfiskowano towary o wartości ponad 63 milionów dolarów i nałożono kary cywilne w wysokości 65 milionów dolarów na łamiących prawo.
Wyzwolenie potencjału rynku
Pomimo tych problemów, rynek legalnej marihuany w Nowym Jorku ma ogromny potencjał. Jednak, jak podkreśla raport CANY, kluczowe będzie wdrożenie procesu wydawania licencji, ten proces zapewni zrównoważony rozwój młodego rynku. Obecnie, tysiące wniosków licencyjnych utknęły w poczekalni, a wielu wnioskodawców zmaga się z problemami finansowymi. Jeden z nich skarżył się, że nie jest w stanie utrzymać czynszu w wysokości 10-12 tysięcy dolarów miesięcznie, co stawia jego biznes w trudnej sytuacji.
Rynek konopi w Nowym Jorku, mimo wszelkich trudności, jest pełen nadziei i możliwości. W miarę jak stanowe działania zyskują na tempie, a urzędnicy rozwiązują biurokratyczne przeszkody, przyszłość tego przemysłu wygląda obiecująco. Jednak kluczowe będzie dalsze wsparcie dla legalnych operatorów oraz skuteczne zwalczanie nielegalnych działalności, które stanowią konkurencję dla rozwijającego się rynku.
Jeżeli szukasz więcej informacji o konopiach, to sprawdź naszą zakładkę AKTUALNOŚCI.
NAPISZ KOMENTARZ