Czy już niedługo dojdzie do historycznej chwili i posiadanie marihuany zostanie w Polsce zdepenalizowane? W artykule opiszemy najnowsze informacje, które zostały potwierdzone przez wiceprezesa Wolnych Konopi – organizacji walczącej o zmiany w zakresie prawa narkotykowego.
Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia są na tak
Od dłuższego czasu przedstawiciele stowarzyszenia Wolne Konopie i Lewicy działają wspólnie na rzecz zmiany prawa narkotykowego w Polsce. Chodzi konkretnie o depenalizację posiadania do 25 gramów konopi indyjskich oraz uprawę 4 roślin na własny użytek. W związku z tymi postulatami przedstawiciele wyżej wymienionych organizacji spotkali się z politykami wchodzącymi w skład partii rządzących.
Według informacji przedstawionych przez Jakuba Gajewskiego, wiceprezesa Wolnych Konopi, Ministerstwo Zdrowia wyraziło się przychylnie w kontekście depenalizacji posiadania 25 gramów marihuany i uprawy 3 krzaków. Dodatkowo swoje osobiste poparcie dla tej inicjatywy wyraził wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który obieca że jego resort również podejmie działania w tej sprawie.
Przedstawiciele środowisk pro-konopnych spotkali się również z przedstawicielami innych resortów, którzy aktywnie pracują nad zmianą prawa.
Obecnie aktywiści czekają na końcową opinię przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości oraz na spotkanie z Rafałem Trzaskowskim, który według wszelkich dostępnych informacji, ma kandydować na stanowisko prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Czy ustawa trafi pod głosowanie?
Z słów wypowiedzianych przez przedstawicieli Wolnych Konopi wynika, że obecnie nie ma sensu głosować nad legalizacją czy też depenalizacją marihuany w Polsce. Wszystko przez to, że obecny prezydent Andrzej Duda na 90% nie złoży podpisu pod ustawą łagodzącą obecne prawo narkotykowe. Jednak szansę na depenalizację są, ale dopiero w drugiej połowie kadencji obecnego sejmu. To wtedy Polacy wybiorą nowego prezydenta, który być może podejdzie do tej sprawy o wiele bardziej liberalnie.
Oczywiście musimy brać pod uwagę, że słowa polityków często są tylko pustymi obietnicami. Do czasu wybrania nowego prezydenta skład rządu może się zmienić jeszcze kilka razy, jednak te informacje budzą w nas ogromną nadzieję na lepszą przyszłość.
Jak wygląda obecne prawo?
Obecnie prawo narkotykowe w Polsce jest dość restrykcyjne, jeśli chodzi o posiadanie marihuany. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, posiadanie nawet niewielkiej ilości tej substancji jest traktowane jako przestępstwo, które może skutkować karą grzywny, ograniczeniem wolności lub nawet karą pozbawienia wolności do 3 lat.
W praktyce wiele zależy od okoliczności danego przypadku, ale coraz częściej osoby przyłapane z niewielką ilością marihuany na własny użytek mogą liczyć na warunkowe umorzenie postępowania.
Mimo to, obecne prawo nie daje gwarancji uniknięcia odpowiedzialności karnej, co prowadzi do wielu kontrowersji i dyskusji na temat potrzeby jego zmiany. Politycy, prawnicy oraz organizacje pro-konopne od dawna wskazują na konieczność zreformowania przepisów, aby zminimalizować represje wobec użytkowników marihuany
W Polsce legalne jest używanie medycznej marihuany, którą można dostać na receptę. Sprzedawana jest najczęściej w opakowaniach 5, 10 lub 15 gramowych, a ceny za 1 gram wahają się od 30 do 70 zł.
Co może zmienić depenalizacja marihuany?
Depenalizacja posiadania marihuany do 25 gramów oraz uprawy do 3 krzaków może przynieść znaczące zmiany na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim, pozwoliłoby to na znaczne ograniczenie liczby postępowań karnych związanych z drobnymi przestępstwami narkotykowymi, odciążając tym samym zarówno sądy, jak i policję.
Wprowadzenie bardziej liberalnych przepisów mogłoby również wpłynąć na poprawę jakości życia osób używających marihuany, które nie musiałyby obawiać się konsekwencji prawnych za posiadanie niewielkiej ilości tej substancji na własny użytek. Co więcej, depenalizacja mogłaby otworzyć drogę do dalszych dyskusji na temat pełnej legalizacji marihuany, co w przyszłości mogłoby przynieść korzyści ekonomiczne w postaci dodatkowych wpływów z podatków oraz rozwoju nowej gałęzi przemysłu.
Ostatecznie, zmiana prawa mogłaby przyczynić się do zmiany społecznego postrzegania marihuany oraz redukcji stygmatyzacji jej użytkowników, co jest jednym z głównych celów organizacji takich jak Wolne Konopie.
Jeżeli szukasz więcej informacji o konopiach, to sprawdź naszą zakładkę AKTUALNOŚCI.
źródło: wolnekonopie.org
Baju, baju. A w praktyce zrobili odwrotnie. Pis ulatwił dostęp do legalnej, nowy rząd przywrócił patologię. Brawo
Warto zwrócić uwagę na fakt, że obecnie konopie inne niż włókniste (medyczne) są dopuszczane do obrotu i zatem ich jakość jest pod jakąkolwiek kontrolą, chociażby w zakresie deklarowanej zawartości THC i CBD. Jest też jakakolwiek kontrola nad zasadnością dostępu danej osoby do konopi, tj. uzasadnienie medyczne. Natomiast możliwość stosowania konopi do użytku rekreacyjnego zapewne spowoduje obrót mizernej jakości tego środka odurzającego, nie wspominając o wzroście uzależnień i szkodach społecznych. Ale o tym będzie się mówić za parę lat, jak przyjdzie otrzeźwienie. Na razie jest infantylne dążenie do przyjemności bez oglądania się na szkody.
Konsekwencje płynące z rozporządzenia Ministra Zdrowia ograniczającego pacjentom dostęp do medycznej marihuany.
Co Policja będzie robić jak zioło zostanie zalegalizowane? Chłopaki okarzą się niepotrzebni i stracą pracę. Teraz tylko oni mogą sobie legalnie ćpać. A ćpuny do sądu i do puchy. Czemu Duda się nie podpisze pod legalizacją? A wiesz ile czarnorynkowi dilerzy na tym stracą? Nie. W Polsce to nie przejdzie. LoL. To tak jakbyś chciał zmniejszyć kolejki do NFZ. Pomóc może tylko Jean-Claude Van Damme, Chuck Norris, Steven Segal i Bruce Lee! LoL!