Produkty na bazie konopi indyjskich zyskały uwagę w ostatnich latach ze względu na postrzegane korzyści terapeutyczne (m.in. dzięki kannabinoidom, takim jak THC i CBD) oraz powszechną dostępność. Coraz częściej zwraca się uwagę na problem, w kwestii tego, że produkty konopne nie posiadają dokładnych etykiet dotyczących zawartości kannabinoidów.
Etykiety a rzeczywisty skład produktów konopnych
Badanie, przeprowadzone w Portugalii, ujawniło znaczne rozbieżności między oświadczeniami na etykietach a rzeczywistymi składami kannabinoidów. Publikacja pojawiła się w Molecules. Badacze opracowali bardzo dokładną metodę charakterystyki różnych produktów nabytych w aptekach i sklepach (napoje, próbki suszu konopnego, herbaty konopne, oleje CBD i kosmetyki konopne). Wśród badanych napojów żaden nie zawierał wykrywalnych kannabinoidów, pomimo sugestywnego opakowania.
Podobnie, oleje często różniły się od deklarowanych składów kannabinoidów, przy czym niektóre zawierały znacznie wyższe stężenia CBD niż podano na etykiecie. Te niespójności budzą poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa konsumentów i świadomego podejmowania decyzji. Co więcej, ustalenia podkreślają potrzebę wprowadzenia rygorystycznych przepisów i znormalizowanych protokołów testowych w celu zapewnienia dokładności i bezpieczeństwa produktów konopnych.
Co wiemy o produktach konopnych?
Konopie indyjskie są znane ludzkości od czasów starożytnych. Kannabinoidy to terpenowe związki fenolowe, przy czym ∆9-tetrahydrokannabinol (THC) jest psychoaktywnym związkiem i substancją kontrolowaną. Istnieje blisko 200 poznanych kannabinoidów. Każdy ma swój unikalny potencjał terapeutyczny. Te substancje nie rozpuszczają się w wodzie, ale są rozpuszczalne w alkoholach, niepolarnych rozpuszczalnikach organicznych (np. eterze i heksanie) oraz w tłuszczach. Pierwsze tego typu produkty w 2015 roku były w większości na bazie oleju.
Wartość medyczna CBD
CBD, czyli niepsychotropowy kannabinoid, który podobnie jak THC wykazuje zróżnicowane działanie farmakologiczne o wartości terapeutycznej w leczeniu różnych schorzeń, takich jak padaczka, przewlekły ból, zespół Tourette’a, choroby Huntingtona i Parkinsona, dyskinezy i stwardnienie rozsiane. Ponieważ CBD nie wykazuje właściwości psychoaktywnych jak THC, od czerwca 2018 r. roztwór doustny CBD (Epidiolex®) został zatwierdzony przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) do leczenia napadów związanych z padaczką u dzieci.
Terapeutyczne związki w konopiach
Oprócz związków już wymienionych, inne główne kannabinoidy będące przedmiotem zainteresowania to kannabinol (CBN), kannabigerol (CBG), tetrahydrokannabiwaryna (THCV), kannabichromen (CBC), kwas tetrahydrokannabinolowy (THCA-A), kwas kannabidiolowy (CBDA), kwas kannabigerolowy (CBGA), kwas tetrahydrokannabiwarynowy (THCVA), delta-8 tetrahydrokannabinol (8-THC), kannabidiwaryna (CBGV) i kannabinowaryna (CBNV). Produkty z konopi indyjskich stale się kształtują i zmieniają, a popularność produktów spożywczych i olejków vape rośnie. Wciąż jednak to palenie suszonych kwiatów konopi pozostaje głównym sposobem konsumpcji.
„Według obecnie przyjętej klasyfikacji, konopie i marihuana to różne formy rośliny Cannabis sativa L. różniące się ilością związków psychoaktywnych, przy czym rośliny o zawartości THC poniżej 0,3% są klasyfikowane jako konopie, a powyżej 0,3% jako narkotyk. Podczas gdy konopie są najczęściej wykorzystywane do produkcji wyrobów przemysłowych, takich jak włókna i materiały budowlane, marihuana jest zwykle związana z rekreacyjnym i leczniczym zastosowaniem”. – informują badacze
W ostatnich latach przełamano barierę między naturalnymi i syntetycznymi kannabinoidami, tworząc i wprowadzając na rynek nowe substancje dostosowane do potrzeb użytkowników. Legalizacja konopi indyjskich wciąż pozostaje bardzo kontrowersyjnym tematem, a różne kraje stosują różne środki kontroli, jeśli chodzi o posiadanie i konsumpcję tych substancji, chociaż ich wykorzystanie i legalizacja do celów medycznych rośnie. W USA postrzeganie społeczne ma bezpośredni wpływ na przepisy dotyczące konopi indyjskich, a korzystna ideologia lecznicza stale rośnie wśród pracowników służby zdrowia i społeczeństwa.
Legalne produkty CBD
W Portugalii zgodnie z prawem (Ustawa nr 33/2018 i Decreto-Lei nr 8/2019), farmaceutyki, preparaty i inne substancje na bazie konopi indyjskich (takie jak spraye do ust Sativex®) są legalne, o ile przestrzegają wytycznych i warunków wstępnych związanych z procesem uprawy, przygotowaniem i wprowadzeniem na rynek.
Ze względu na ustawodawstwo i łatwość nabywania nowych wyrobów na bazie konopi indyjskich (m.in. sklepy konopne, internet), produkty te rozprzestrzeniły się ogromnie. Można je znaleźć w napojach, próbkach suszu, olejach, kosmetykach itp. Niestety podobnie jak miało to miejsce w innych krajach nie wiadomo, czy wszystkie te produkty przechodzą rygorystyczną kontrolę pod względem obecności kannabinoidów i ich stężenia. Ten brak kontroli może stanowić problem dla zdrowia publicznego, ponieważ stężenia kannabinoidów mogą różnić się w sprzedawanych asortymentach. Opisane powiązane zagrożenia obejmują wypadki drogowe w przypadku prowadzenia pojazdu pod wpływem konopi indyjskich lub w przypadku jednoczesnego stosowania z innymi substancjami, takimi jak alkohol lub środki farmakologiczne.
„Celem tej pracy było scharakteryzowanie produktów na bazie konopi indyjskich sprzedawanych do użytku medycznego i niemedycznego zakupionych w Portugalii. Kilka parametrów zostało zbadanych zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi dotyczącymi walidacji”. – czytamy w badaniu
Produkty spożywczne i kosmetyki konopne
Do analizy pozyskano różne produkty ze sklepów i aptek, w tym 6 napojów (3 piwa, 2 herbaty mrożone i 1 napój gazowany), 10 olejów, 6 próbek ziół i 9 form półstałych (produkty kosmetyczne).
Wyniki uzyskane dla składu i zawartości kannabinoidów w próbkach wykazały, że większość badanych produktów była błędnie oznakowana. W sześciu analizowanych napojach (trzy piwa, dwie herbaty mrożone i jeden napój gazowany) nie wykryto żadnych kannabinoidów. Po dokładnym zbadaniu etykiet producent nie opisał obecności ekstraktu z Cannabis sativa. Warto zauważyć, że opakowanie jest bardzo atrakcyjne, z kilkakrotnie wspomnianym słowem konopie indyjskie, a także aluzyjnymi obrazami, które sugerują konsumentowi, że jest to napój na bazie cannabis. Nie jest to specjalnie zaskakujące jeśli rozejrzymy się po sklepowych półkach w Polsce. Coraz częściej widzimy na sklepowych półkach napoje energetyczne, a nawet wódkę, która reklamuje się, oferując dodatek konopi.
Olejek CBD – skład a etykieta
Jeśli chodzi o oleje, oczekiwany skład według producenta produktu dla próbki oleju nr 4 wynosił 20% CBD, a także twierdził, że zawiera inne kannabinoidy (CBN, CBC, CBDA, CBG, CBGA i CBCA). Uzyskane wyniki wyniosły jednak 16,13% CBD i nie wykryto żadnych innych kannabinoidów.
„W próbce oleju #1 wykryto związki CBD, CBG i CBN o stężeniach odpowiednio 7,50%, 5,80% i 0,06%. Oczekiwane stężenia zgodnie z etykietą wynosiły 5% CBG i 5% CBN, z czego CBN nie zaobserwowano. Próbka zawierała znacznie wyższe stężenie CBD niż podano na etykiecie, podczas gdy CBN był błędnie oznaczony. Jeśli chodzi o CBG, zmierzone stężenie było niższe niż oczekiwano, biorąc pod uwagę kryterium zmienności 10% stosowane w Farmakopei USA”. – informują badacze
To samo miało miejsce w przypadku oleju #10, gdzie wykryte stężenie CBD wynosiło 5,02%, podczas gdy etykieta wskazuje stężenie 10%. Jeśli chodzi o próbkę oleju #3, zgodnie z etykietą producenta spodziewano się stężenia 10% CBD. Stwierdzono jednak stężenie 1,82% CBD.
„Etykiety próbek olejku #2, olejku #5, olejku #6 i olejku #7 nie zawierały szczegółowych informacji na temat składu i stężenia. Jednak wszystkie z nich wspominały o CBD na opakowaniu, z wyjątkiem przykładowego oleju #5, który twierdził jedynie, że zawiera konopie. Dlatego też, ponieważ były one sprzedawane jako oleje kannabinoidowe, spodziewano się znacznego stężenia CBD. Kannabinoidy nie zostały wykryte w próbkach olejków #2, #7 i #8. W próbce oleju #5 oznaczono ilościowo 0,08% CBN. W próbce oleju #6 wykryte stężenia wynosiły 5,00% dla CBD, 0,08% dla CBG i 0,05% dla THCA-A. Wreszcie, w oleju #9 wykryto CBD (0,29%) i THCA-A (0,07%), podczas gdy etykieta wspominała tylko o obecności CBD”. – kontynuują naukowcy
Inne produkty z CBD
Jeśli chodzi o próbki suszu, stwierdzono jedynie, że mają one stężenie THC mniejsze niż 0,2% (zgodnie z przepisami). We wszystkich tych próbkach założenie to zostało potwierdzone. Wykryto jednak kilka kannabinoidów w bardzo małych ilościach. Jeśli chodzi o produkty kosmetyczne, żaden z nich nie wspomniał o swoim składzie w odniesieniu do obecnych kannabinoidów, z wyjątkiem kremu 3. W tym ostatnim przypadku wykryte stężenie CBD jest zgodne ze wskazaniem producenta (CBD < 1%).
Produkty, których etykiety nie zawierają szczegółowych informacji, budzą poważne obawy, ponieważ uniemożliwiają konsumentom dokonywanie świadomych wyborów. Dotyczą szczególnie rodzaju produktu, który chcą spożywać i korzyści, jakie chcą dzięki niemu osiągnąć.
Badacze na całym świecie sprawdzają produkty z konopi
Istnieją inne opublikowane badania na ten temat w różnych krajach. Naukowcy zbadali 40 produktów dostępnych na rynku, przeprowadzając analizy ilościowe w zróżnicowanym spektrum towarów konsumpcyjnych, obejmującym napoje bezalkoholowe, miód, kawę, oleje, żelki, czekoladę i inne produkty rzekomo zawierające CBD. Ich celem była ocena zgodności między rzeczywistą zawartością CBD w tych produktach a wartościami wskazanymi na etykietach. Produkty, pochodzące z RPA, USA, Hiszpanii, Holandii i Indonezji, obejmowały różne rynki międzynarodowe.
W wyniku przeprowadzonego dochodzenia autorzy odkryli znaczące rozbieżności na etykietach. Wiele produktów było albo zawyżonych, albo zaniżonych. Niektóre w ogóle nie zawierały informacji o zawartości CBD, podczas gdy inne zawierały niewykrywalne poziomy CBD. Pokazuje to, że błędne etykietowanie wykracza poza ilość. Zauważa się wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwości chemicznych CBD, takich jak reklamowanie saszetek rozpuszczalnych w wodzie, pomimo nierozpuszczalności CBD w wodzie. Problemy nie dotyczą tylko CBD, ale i THC. Kanadyjska branża legalnej marihuany zmaga się z błędnie oznakowanymi produktami od czasu zalegalizowania sprzedaży marihuany dla dorosłych w 2018 roku. Badanie opublikowane w JAMA Network Open potwierdza rozbieżności w informacjach na temat olejków z THC.
Nie do końca uczciwa oferta
Badacze przeprowadzili kompleksową analizę naukowego, marketingowego i prawnego wymiaru CBD, ujawniając szokujące spostrzeżenia dotyczące twierdzeń rynkowych. CBD jest często sprzedawane jako suplement diety, dodatek do żywności, składnik kosmetyków lub lek, przy czym każda klasyfikacja podlega odrębnym przepisom FDA. Zatwierdzenie leku wymaga rygorystycznej kontroli bezpieczeństwa i skuteczności, w przeciwieństwie do minimalnego wymaganego bezpieczeństwa po wprowadzeniu na rynek suplementów diety, kosmetyków i żywności/napojów. Brak solidnych ram regulacyjnych dotyczących sprzedaży i statusu prawnego CBD napędził rozprzestrzenianie się produktów CBD, umożliwiając sprzedawcom nawigację po rynku.
Wzrost popularności produktów CBD rozpoczął się w latach 2014-2015, wraz z wprowadzeniem licznych suplementów diety nie tylko w USA, ale także w Europie. Dystrybucja kannabidiolu jako żywności jest niezgodna z nowymi przepisami UE. W związku z tym olejek z CBD nie może być już sprzedawany jako suplement diety lub składnik żywności. W rezultacie producenci uciekli się do innych kategorii produktów zdrowotnych, takich jak wyroby medyczne lub kosmetyki.
Niedawno Amerykańska firma CBD Oracle zainteresowała się polityką, jaką prowadzi Amazon. Platforma nie zezwala na sprzedaż produktów z kannabidiolem. CBD Oracle sugeruje, że sprzedawcy na stronie w dużej mierze omijają tę przeszkodę, unikając terminu CBD. Zamiast tego używają słowa konopie na opakowaniach i w opisach produktów.
Wzrost zainteresowania CBD
Popyt na kannabidiol wzrósł w ciągu ostatnich 10 lat. Luka w prawie, wraz ze wzrostem zainteresowania kannabinoidami, doprowadziły do powstania globalnego rynku wartego miliardy dolarów. Biorąc pod uwagę, że te produkty roślinne były początkowo sprzedawane jako suplementy diety, nie jest zaskakujące, że pojawiły się rekomendacje zdrowotne dotyczące produktów CBD. Agencje regulacyjne zidentyfikowały kilka naruszeń przepisów.
Oczekujemy produktów najwyższej jakości
Podsumowując, w badaniu analizie poddano różne próbki handlowe (31 próbek) produktów na bazie konopi indyjskich (próbki ziołowe, napoje, kremy, oleje) pozyskane z lokalnych sklepów stacjonarnych (dużych i małych supermarketów, sklepów z konopiami) i aptek.
„Poza zwykłymi nieścisłościami na etykietach, wdrożenie mechanizmów kontroli jakości pozwala na ochronę bezpieczeństwa konsumentów i zapewnienie skuteczności produktów w rozwijającym się przemyśle konopi indyjskich”. – podsumowują badacze
Widoczne są znaczne rozbieżności w dokładności etykietowania szerokiej gamy produktów. W większości analizowanych próbek stwierdzono stężenia poniżej wartości podanych na etykiecie. Co więcej wiele z tych produktów nie zawierało informacji o tym, które kannabinoidy są w nich obecne i jakie jest ich stężenie. Jednak opakowanie sugerowało, że są to produkty zawierające konopie indyjskie, ponieważ słowo to zostało wymienione. Badacze podkreślają, że istnieje pilna potrzeba wprowadzenia znormalizowanych przepisów i solidnych protokołów zapewnienia jakości.
Jeżeli szukasz więcej informacji o konopiach to sprawdź naszą zakładkę AKTUALNOŚCI.
Żródła:
- Pires B., Oliveira P., Simão A.Y., Reis J., Ramos S., Duarte A.P., Margalho C., Rosado T., Barroso M., Gallardo E. (2024). Molecules. Characterisation of Cannabis-Based Products Marketed for Medical and Non-Medical Use Purchased in Portugal. Z linku: https://www.mdpi.com/1420-3049/29/12/2737
NAPISZ KOMENTARZ