Stało się! Posłowie zadecydowali o tym, co stanie się dalej, z projektami ustaw konopnych. Która ustawa przeszła a która trafiła do sejmowego kosza?
Posłowie wzięli pod lupę projekty ustaw konopnych
Wczoraj miało miejsce głosowanie nad projektami ustaw konopnych. Projekty, były skierowane głównie w stronę pacjentów marihuany medycznej i rolników. Sejm zadecydował, czy w ogóle będzie można podjąć dalsze prace nad nimi.
Na wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości, od razu głosowano nad odrzuceniem projektów przygotowanych przez Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany. PiS oczywiście uzyskał większość, przez co powyższe ustawy trafiły automatycznie do sejmowego kosza.
Jest skandalem, że istnieje w Sejmie Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany. Ten zespół, powinien zostać zdelegalizowany!
Zbigniew Dolata, Prawo i Sprawiedliwość
Jak możemy zobaczyć na stronie Sejmu, dość duża rozbieżność powstała wśród posłów Konfederacji. Pomimo tego, że część z nich uczestniczyła w posiedzeniach zespołu, to i tak ich koledzy z tego samego ugrupowania zagłosowali za odrzuceniem projektów ustaw konopnych. Jest to dość dziwne i dla mnie osobiście zupełnie niezrozumiałe. Zwłaszcza, że często dostajemy od was informacje, że „tylko Konfederacja jest za pełnym legalem”.
Tak sobie myślę, co by było, gdyby Jarosław Kaczyński raz w miesiącu zapalił jointa, a może nawet dwa. Może byśmy mieli wtedy w Polsce więcej demokracji
Krzysztof Mieszkowski, Koalicja Obywatelska
Coś się jednak ruszyło…
Sejm przyjął jeden z 3 projektów ustaw konopnych. To ten stworzony przez posła Jarosława Sachajko. Projekt zakłada miedzy innymi: zwiększenie THC w konopiach włóknistych do 0,3% oraz uprawę medycznej marihuany, przez PAŃSTWOWE INSTYTUTY BADAWCZE. Jak dowiedzieliśmy się z wywiadu, który przeprowadziliśmy z posłem Sachajko (możecie go zobaczyć tutaj), zaakceptowanie tego projektu, było jednym z warunków współpracy partii Kukiz 15’ z Prawem i Sprawiedliwością.
To nie chodzi o sprawy leczenia chorych, sytuację rolników i możliwość dania im dodatkowej formy zarobkowania. Chodzi o marihuanę rekreacyjną! To jest eufemizm, który ma zastąpić twardą rzeczywistość.
Zbigniew Dolata, Prawo i Sprawiedliwość
Mi nasuwa się tylko jedno pytanie. Skoro posłowie PiS twierdzą, że projekt ustaw konopnych zespołu Beaty Maciejewskiej, są pretekstem do legalizacji marihuany rekreacyjnej, to dlaczego zaakceptowali projekt posła Jarosława Sachajko? Czy ma to związek z tym, że w jego projekcie uprawami zajmą się PAŃSTWOWE INSTYTUTY BADAWCZE a nie prywatni przedsiębiorcy?
Co dalej?
Wszyscy zastanawiamy się teraz, co dalej z procesem legalizacji marihuany w Polsce. W grze pozostaje projekt ustawy konopnej, który przygotowany jest z myślą o konsumentach rekreacyjnych. Jednak wiedząc o tym, co politycy PiS myślą na temat konopi, można przypuszczać, że on również trafi od razu do kosza.
Teraz najważniejsze jest to, by się nie poddawać. Musimy nieustannie edukować, informować i przyzwyczajać, całe społeczeństwo do konopi. Miejmy nadzieję, że z nową kadencją, pojawią się trochę mądrzejsze osoby, na tak wymagających, sejmowych stołkach.
Beata Maciejewska razem z całym swoim zespołem, zapowiedziała, że będą próbować składać poprawki do ustawy posła Jarosława Sachajko. Sejm cały czas musi rozpatrzeć projekt dotyczący dekryminalizacji małych ilości marihuany. W związku z tym liczymy, że uda im się wypracować jedną, wspólną, konopną wizję, z której skorzystają wszyscy obywatele naszego kraju.