Na terenie hrabstwa Trinity, służby Departamentu Szeryfa przeprowadziły zorganizowany atak na growerów. Podczas akcji funkcjonariusze zabili psa na licencjonowanej farmie konopi.
Nalot służb i zabicie psa
Funkcjonariusze z USA przeprowadzili nalot na plantację konopi w okolicy Hayfork, na terenie hrabstwa Trinity. W wyniku tego działania, 2 maja policjanci zastrzelili psa hodowcy. Nagranie z akcji szybko stało się viralowe, wywołując oburzenie wśród obywateli USA. Przez to cały kraj zwrócił uwagę na to co obecnie dzieje się w małym kalifornijskim hrabstwie Trinity. Wielu z nich uważa, że funkcjonariusze przypominają uzbrojonych żołnierzy, walczących z legalnymi farmerami.
Jednak Departament Szeryfa Hrabstwa Trinity, który kierował zespołem odpowiedzialnym za nalot, stwierdził że hodowca nie posiadał wymaganej licencji hrabstwa. Rzecznik powiedział również, że pies był “szkolony do walki” i zaatakował funkcjonariuszy. Oczywiście te informacje można zweryfikować na nagraniu.
Właścicielem uprawy był 64-letni Nhia Yang z plemienia Hmong. Dyrektor Wykonawczy Cannabis for Conservation, oświadczyła, że farma rodziny Yang otrzymała grant CDFW Qualified Cultivator, który zapewnia pomoc w przejściu z tymczasowej licencji DCC na roczną. Rolnik posiadał stanową licencję na uprawę konopi indyjski, jednak nie posiadał licencji przyznawanej przez hrabstwo. Dlaczego? Wszystko przez to, że hrabstwo Trinity stara się dostosować swoje przepisy odnośnie uprawy konopi indyjskich do zgodności z przepisami stanowymi oraz wymaganiami dotyczącymi ochrony środowiska, niemal dziewięć lat po wprowadzeniu przez stan legalizacji uprawy konopi. Niestety, rolnicy cały czas pozostają w niepewności i nie otrzymują potrzebnego wsparcia.
Zorganizowana akcja służb
Departament Szeryfa poinformował, że naloty przeprowadzone na początku maja były zorganizowaną akcją wymierzoną przeciwko ich zdaniem “nielegalnym” plantatorom. W sumie znaleziono i zniszczono ponad 16 000 roślin oraz 3401kg suszu. Dodatkowo, zabezpieczono 25 rodzajów broni palnej oraz 64 566 dolarów. Lisy Wright, właścicielka jednej z największych firm konsultingowych w hrabstwie, która na co dzień zajmuje się konopiami indyjskimi, poinformowała że pięć farm posiadało licencje stanu Kalifornia, jednak nie posiadały one licencji hrabstwa Trinity.
Na skutek wcześniejszego pozwu program licencjonowania uprawy konopi w hrabstwie został zawieszony. Pomimo tego, że rolnicy już posiadali licencje wydane przez Departament Kontroli Konopi (DCC) na poziomie stanowym. W wyniku tego, wszyscy hodowcy w hrabstwie Trinity formalnie znajdowali się poza obowiązującym prawem, które wymagało posiadania zarówno licencji hrabstwa, jak i licencji stanowej. Niemniej jednak, DCC wydało oświadczenie, w którym zapowiedziało, że nie będzie egzekwować sankcji wobec rolników, którym cofnięto licencję wydaną przez hrabstwo.
Problemy legalnych przedsiębiorstw
O problemach po legalizacji marihuany w Kalifornii mogliśmy usłyszeć już wiele razy. Dużo na ten temat powiedział Iván Vanorwick – właściciel firmy Jungle Boys. Obecnie największą ilość licencji na uprawę konopi otrzymują duże korporacje oraz firmy farmaceutyczne. Mniejsze przedsiębiorstwa, które chcą tworzyć kraftową marihuanę nie mają wystarczających środków, by uzyskać wszystkie pozwolenia, lub takie licencje są im po prostu odbierane.
Kolejnym problemem są również przepisy poszczególnych hrabstw. To dokładnie pokazuje przypadek z Trinity. Przez zawiłe prawo rolnicy tracą dorobek życia, a także cierpią ich bliscy. Miejmy nadzieję, że nieszczęśliwy nalot, podczas którego funkcjonariusze policji zabili psa na licencjonowanej przez stan farmie konopi będzie pretekstem do zmiany prawa na lepsze.
Jeżeli chcesz kupić legalne produkty konopne to sprawdź asortyment sklepu ROLLMOPS. Znajdziesz tam susz i olejki CBD, akcesoria do palenia oraz waporyzatory.
źródło: kymkemp.com
NAPISZ KOMENTARZ