Wybory 2023 – która partia zalegalizuje marihuanę?
Wstęp
Dziś poruszę bardzo ciężki temat. Chodzi o politykę. Od razu chciałbym was uprzedzić. Nie jest to materiał, który ma namówić was na zagłosowanie na jakąkolwiek z partii. Jest to materiał informacyjny. Pokazujący to, któremu ugrupowaniu tak naprawdę zależy na zmiana w kontekście polityki narkotykowej. Żeby trzymać się jakiegoś ładu i porządku zaczniemy od omówienia tych największych ugrupowań startujących w wyborach parlamentarnych 2023, a skończymy na tych troszeczkę mniejszych. Oczywiście przedstawię tu organizacje, które mogą wpłynąć na ogólnokrajową politykę, a nie na jakieś lokalne działania.
Zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy 15 października 2023 odbędą się w Polsce wybory do Sejmu i Senatu. Kandydować w nich mogą osoby, ujęte w listach komitetów wyborczych zarejestrowanych przez Państwową Komisję Wyborczą. Wśród partii i koalicji, które wezmą udział w wyborach parlamentarnych 2023 jest sześć komitetów, które zarejestrowały kandydatów we wszystkich 41 okręgach wyborczych: PiSu, Koalicjia Obywatelska, Trzecia Droga 2050 – PSL, Konfederacja, Nowa Lewica i Bezpartyjni Samorządowcy. W związku z tym, że ten materiał jest kierowany do Polaków ze wszystkich okręgów to przeanalizuję tylko te ugrupowania.
Prawo i Sprawiedliwość
Pierwszą rzeczą, którą będę sprawdzał przy każdej z partii jest program wyborczy. Tak więc zobaczymy czy PiS w swoim obecnym programie ma coś na temat marihuany bądź konopi. Tak jak się spodziewałem – ani jednego zdania na ten temat.
Pomimo tego, że Prawo i Sprawiedliwość kojarzone jest głównie z bardzo konserwatywnymi ugrupowaniami, to wbrew pozorom ich partia dokonała największej rewolucji, jeżeli chodzi o sprawy związane z konopiami indyjskimi w Polsce. Chodzi tu w głównej mierze o legalizację marihuany medycznej. To właśnie politycy startujący z list tej partii przegłosowali ustawę, dzięki której możemy się teraz cieszyć medycznymi konopiami w aptekach. Chociaż oczywiście znalazły się ananaski, które nawet tego nie poparły. Na 443 posłów, którzy 22 czerwca 2017 roku brali udział w głosowaniu, tylko dwóch (ze wszystkich partii obecnych w sejmie) nie poparło ustawy. Przypomnijmy – ta ustawa zmieniła życie wielu chorych osób. Osobami, które nie popierały legalizacji medycznej marihuany w Polsce byli: Beata Kempa i Zbigniew Ziobro.
Politycy PiSu
W nadchodzących wyborach Zbigniew Ziobro został wystawiony jako jedynka PiSu w okręgu rzeszowskim, a Beata Kempa od 2019 roku zasiada w Parlamencie Europejskim. Tak więc czy jest szansa, by PiS zalegalizował, albo zdekryminalizował marihuanę w celach rekreacyjnych? Zacznijmy od klasyka – czyli jaką wiedzę na temat marihuany ma szef tego ugrupowania – Jarosław Kaczyński:
Tak więc tutaj mogliście usłyszeć wypowiedź najważniejszej osoby w strukturach PiS, ale zobaczymy jeszcze co na temat legalizacji myśli teoretycznie równie ważny członek tej Partii – obecny Premier – Mateusz Morawiecki, co ciekawe pisaliśmy o tym wcześniej na naszym portalu.
No i na koniec jeszcze wypowiedź Ziobry – czyli obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego:
Czy te osoby mogą doprowadzić do legalizacji marihuany? Wydaje mi się to nierealne. Jednak trzeba przyznać, że to nie jest tak, że w PiSie nikt nie wie o marihuanie. Kandydatem na ich listach jest poseł Jarosław Sachajko, który w obecnej kadencji sejmu doprowadził do zalegalizowania krajowych upraw medycznej i podniesienia stężenia THC w konopiach włóknistych. Co myśli on o legalizacji konopi rekreacyjnych?
Koalicja Obywatelska
Koalicja Obywatelska jest to ugrupowanie, które w obecnych wyborach może powalczyć z PiSem o największą ilość posłów w polskim parlamencie. Od razu trzeba podkreślić, że wokół KO skupione są osoby o różnych poglądach. Jedni mają bardziej prawicowe, a inni bardziej lewicowe poglądy. Jednak wizerunek tej organizacji kreowany jest jako postępowy i w miarę liberalny.
Tak więc sprawdźmy czy w ich programie jest jakiś postulat, który wprost mówi o legalizacji marihuany czy konopi rekreacyjnych. Tak jak przypuszczałem – ta najprostsza metoda nic nam nie powie. Więc tak samo jak w przypadku PiS musimy prześwietlić konkretne działania osób startujących z ich list. Koalicja Obywatelska w dużej większości składa się z polityków Platformy Obywatelskiej, czyli ugrupowania, które rządziło naszym krajem w latach 2007-2015. Przez 90% czasu szefem tego ugrupowania i premierem był Donald Tusk, który w tamtych czasach na temat legalizacji wypowiadał się w taki sposób:
Jednak po swojej kadencji Europejskiej Partii Ludowej, zdanie troszeczkę zmienił:
Co wpłynęło na taką zmianę poglądów? Tego nie wiem, ale w tym miejscu trzeba przypomnieć, że za czasów rządów tego pana ludzie trafiali do więzienia za 0,5 grama marihuany. Użytkownicy konopi w latach 2007-2015 byli stygmatyzowani i notorycznie dręczeni. Podczas Marszów Wyzwolenia Konopi prowadzone były wielkie obławy, a pacjenci, którzy musieli leczyć się konopiami nie byli w tym kraju tolerowani. Jednak Donald Tusk to nie jest jedyny kandydat Koalicji Obywatelskiej. Co na temat legalu myślą inne – duże nazwiska tego ugrupowania?
Politycy Koalicji Obywatelskiej
Jedną z bardziej zaangażowanych osób w temat konopi wydaje się być Urszula Zielińska – członkini Partii Zielonych, startująca z list Koalicji Obywatelskiej w okręgu 19 (Warszawa) z miejsca 2. Pani Urszula w obecnej kadencji zasiada w Parlamentarnym Zespole ds. Legalizacji Marihuany. O inicjatywie prowadzonej przez tę posłankę jej partia wypowiadała się w taki sposób:
Niestety, wyżej wymienionych ustaw nie udało się przepchnąć. Jednak możemy zaobserwować, że Zieloni, którzy wchodzą w skład Koalicji Obywatelskej popierają legal.
Kolejną ciekawą postacią na listach KO jest Barbara Nowacka. Możecie ją kojarzyć z Januszem Palikotem i Lewicą, ale obecnie startuje z list Koalicji Obywatelskiej w okręgu 26 (Gdynia). Wydaje się, że jest to polityk z otwartą głową. Kilka lat temu na wypowiedziała się na temat marihuany w jasny sposób:
Czy w związku z tym możemy myśleć, że jeżeli Koalicja Obywatelska dojdzie do władzy to zmieni politykę narkotykową w naszym kraju i zalegalizuje bądź zdekryminalizuję marihuanę? Jest na to szansa, ale ciężko jest mi sobie wytłumaczyć dlaczego i czy na pewno Donald Tusk przeszedł tak głęboką przemianę odnośnie tego tematu.
Trzecia Droga
Teraz czas na Trzecią Drogę – czyli ugrupowanie, z którymi możemy mieć największy problem. Na ich listach znajdziemy osoby zarówno z ekipy Szymona Hołowni, PSL jak i pojawił się nawet Ryszard Petru. Także co ich kandydaci myślą na temat legalizacji? Zacznijmy od sprawdzenia ich programu wyborczego – tak jak w przypadku ostatnich dwóch ugrupowań, trzecia droga również nie zapewnia nas o jakichkolwiek zmianach odnośnie marihuany, gdy to właśnie oni wygrają wybory. Tak więc sprawdźmy co na temat legalu mówią ich kandydaci.
Szymon Hołownia – czyli lider ugrupowania 2050, przy okazji wyborów prezydenckich w 2020 roku wypowiedział się na temat konopi indyjskich:
Tak więc poglądy tego kandydata i jednego z przywódców ugrupowania już znamy. Co dalej?
Weźmy pod lupę Władysława Kosiniaka-Kamysza. Jest to lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, czyli jednej ze składowych Trzeciej Drogi, a z wykształcenia lekarz. Na temat marihuany ma bardzo sprecyzowane zdanie – odpowiada mu tylko ta medyczna.
Tak jak wcześniej wspomniałem, jednym z kandydatów jest Ryszard Petru – bardzo znany polityk, wcześniej szef Nowoczesnej. Petru był ostatnio gościem poranka w RMF 24, gdzie bardzo stanowczo wypowiedział się na temat legalizacji marihuany:
Jednak szczerze mówiąc – nie wierze w to, żeby jego głos mógł przekonać Hołownię i konserwatywnych rolników z PSL do tego, by poprzeć legalizację zioła, ale oczywiście cieszy mnie to, że takie słowa z jego ust padły.
Konfederacja
Teraz czas na Konfederację – czyli chyba najbardziej kontrowersyjne ugrupowanie, starające się o stołki w polskim parlamencie. Tak jak w przypadku innych partii, najpierw przyjrzyjmy się ich programowi. Dokładnie tak samo jak w przypadku poprzednich 3 organizacji, w programie Konfederacji na wybory 2023 też nie ma ani słowa o konopiach i marihuanie. Czy dla niektórych z was jest to szok? Podejrzewam, że tak bo po takich wypowiedziach jak ta Konrada Berkowicza czyli jedynki Konfy w okręgu krakowskim, mogliśmy myśleć, że będzie inaczej:
Jednak w programie nie zauważyłem żadnego odniesienia do legalizacji czy dekryminalizcji. Czy nie jest to trochę dziwne lub chociaż zastanawiające?
Przed chwilą mogliście usłyszeć wypowiedź Sławomira Mentzena, w której wyraźnie podkreśla, że w ramach kampanii wyborczej Konfederacja podejmie temat legalizacji marihuany w celach rekreacyjnych. Także tego, podjęli nie 🙂
Czy w związku z tym można zaufać Konfederacji? Czy to właśnie oni mogą zmienić obecne przepisy? Tę odpowiedź pozostawiam wam.
Nowa Lewica
Czas przejść do Lewicy – czyli ugrupowania, które wydaje się być najbardziej zaangażowane w sprawy legalizacji. Na wstępie sprawdźmy to czy w ich programie jest coś na temat marihuany bądź konopi. Ku zaskoczeniu mamy tutaj podpunkt 76 w rozdziale “Równość i szacunek”, a w nim zawarte słowa:
Zalegalizujemy marihuanę. Jej produkcję i sprzedaż oprzemy o system licencjonowanych lokalnych producentów, zapewniając państwowy nadzór nad bezpieczeństwem substancji w obrocie. Umożliwimy uprawę niewielkich ilości na własny użytek. Dodatkowo zaprzestaniemy karania za posiadanie na własny użytek określonych ilości innych substancji psychoaktywnych. Zainwestujemy w rzetelną edukację dotyczącą wszystkich uzależniających substancji. Wdrożymy zintegrowany system terapii i pomocy dla osób zmagających się z uzależnieniami oraz ich rodzin, oparty na badaniach naukowych
– Program wyborczy Nowej Lewicy
Tak więc jest to pierwsze ugrupowanie, które w swoim programie wyraźnie wskazuje, że chcę zalegalizować marihuanę medyczną. Czy powinno być to dla nas dziwne? Z jednej strony tak, bo to osoby powiązane z tym ugrupowaniem ponad 20 lat temu doprowadziły do penalizacji konopi, jednak od dłuższego czasu przedstawiciele lewicy mocno angażują się w sprawy konopne.
Na początku należy wymienić posłanki, które rządziły w Parlamentarnym zespole ds. Legalizacji marihuany.
Politycy Lewicy
Beata Maciejewska – czyli osoba najbardziej zaangażowana w sprawy konopne, jedna z twórczyń ustaw konopnych i generalnie osoba wspierająca ruch legalizacji. Niestety z informacji do których dotarłem została zawieszona w partii oraz w klubie parlamentarnym Lewicy. Powodem miało być oskarżenie jej o mobbing przez byłego współpracownika i negatywne wypowiedzi o kierownictwie partii. W związku z tym zrezygnowała ze startu w wyborach.
Za to w wyborach wystartuje wiceprzewodnicząca wyżej wymienionego zespołu – Paulina Matysiak. Konkretnie została numerem 1 na liście w Sieradzu. Pani Matysiak na temat marihuany wypowiadała się w następujący sposób:
Kolejną osobą, którą należy wymienić przy okazji omawiania tematu jest Robert Biedroń – szef ugrupowania Wiosna, które po rozpadzie stało się oczywiście Nowej Lewicy. Biedroń obecnie zasiada w parlamencie europejskim, jednak wyraźnie wspiera lewicę w tegorocznych wyborach. Polityk o marihuanie wypowiadał się w taki sposób:
Człowiek Wolnych Konopi
Następną osobą, która muszę umieścić na tej liście jest Łukasz Rydzik – osoby, które uczęszczają na Marsze Wyzwolenia Konopi czy różnego rodzaju happeningi mogą go kojarzyć. Pan Rydzik kandyduje do sejmu jako 1 Nowej Lewicy w Okręgu 22. Od dłuższego czasu współpracuje z organizacjami pro-konpnymi, angażował się w organizację pierwszego Podkarpacki Marsz Wyzwolenia Konopi i pracę Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji marihuany.
Tak więc Nowa Lewica to pierwsze ugrupowanie na naszej liście, które wprost w swoim programie mówi o legalizacji marihuany. Czy tym ruchem chcą odkupić błędy swoich poprzedników z SLD? Być może, jednak bez zawahania możemy stwierdzić, że w tym ugrupowaniu są osoby, dla których legalizacja nie będzie problemem.
Bezpartyjni Samorządowcy
Czas na Bezpartyjnych Samorządowców – przyznam szczerze, że jest to ugrupowanie o którym słychać najmniej. Jednak zacznijmy tak jak ze wszystkimi – czyli od sprawdzenia ich programu. Niestety, w ich programie nie ma nic na temat legalizacji. Kompletne 0, tak jak przy PiS, KO, Trzeciej Drodze i Konfie. Tak więc sprawdźmy co na temat legalu myślą przedstawiciele tego ugrupowania?
Niestety tutaj poległem – nie mogłem nic znaleźć na temat legalizacji marihuany w przypadku osób związanych z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Być może oznacza to to, że osoby związane z tym ugrupowaniem nie chcą się wypowiadać na ten temat, lub w ogóle nie mają planu i chęci na to jak naszą politykę można zmienić.
Podsumowanie
Ten materiał nie miał na celu popierania żadnej partii, ale zdecydowanie ma na celu prosty przekaz – idźcie na wybory. Ja traktuje chodzenie na wybory jako nasz społeczny obowiązek. Razem decydujmy o naszym kraju i zmieniajmy go na lepsze.
Jeżeli szukacie najlepszych szotów konopnych to wbijajcie na ROLLMOPS.PL. Znajdziecie tam ROLLSHOTY – czyli najsmaczniejsze i najbardziej relaksujące szoty konopne na rynku.
Połowa konfabulacji głosowała przeciwko medycznej jeśli dobrze pamiętam.