Funkcjonariusze Policji i CBŚP rozbili międzynarodowy gang ogrodników. Przestępcy zakładali ogromne plantacje marihuany w naszym kraju. Jak do tego doszło?
Plantatorzy marihuany ujęci przez policjantów
Rzecznik policji ogłosił, że funkcjonariusze doszczętnie rozbili międzynarodowy gang ogrodników, który od kilku lat uprawiał marihuanę na terenie całej Polski. Grupa przestępcza, którą policjanci nazywali „ogrodnikami” lub „plantatorami” działa w różnych miastach naszego kraju.
W Żelisławicach (woj. śląskie) odkryto 1391 krzaków konopi indyjskiej i prawie 37,5 kg gotowej marihuany. Następnie w Bienicach (woj. zachodniopomorskie) 2735 krzewów i 13kg gotowego suszu. Z kolei w Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie) funkcjonariusze odkryli 1139 krzaków, 10kg kwiatostanu w fazie suszenia i 22kg gotowego suszu. W ostatniej miejscówce gangu – Dąbroszynie (woj. lubuskie), policjanci znaleźli 313 krzaków marihuany i 29kg gotowego zioła.
Członkowie gangu pochodzili z Azji i Polski. Byli bardzo sprytni bo do prowadzenia swoich upraw nie zużywali ogólnodostępnej energii elektrycznej. Gang ogrodników posiadał agregaty, które zasilały ich sprzęt. Policja zabezpieczyła dwa takie urządzenia, których wartość jest wyceniana na 100 tyś. złotych oraz zbiornik paliwa o pojemności 5 tyś. litrów. W związku z nielegalną uprawą marihuany skazano już 24 osoby w tym zarząd gangu.
Cały czas zastanawiamy się nad tym kiedy nasi politycy zdecydują się na całkowite zlikwidowanie grup przestępczych zarabiających na marihuanie. Mogliby to zrobić jedną prostą ustawą – legalizującą uprawę konopi indyjskich na własny użytek i posiadanie suszu. Mamy nadzieję, że kiedyś w końcu nasi rządzący pójdą po rozum do głowy.