W podcaście Przygody Przedsiębiorców Premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat legalizacji rekreacyjnej marihuany. Co polityk obozu PiS myśli na temat zioła?
Premier Morawiecki o Marihuanie
Przygody Przedsiębiorców to youtubowy kanał, na którym często pojawiają się wywiady z ludźmi z wielu różnych środowisk. Ostatnio gościem Adriana Gorzyckiego był Premier Mateusz Morawiecki. Wśród wielu pytań do głowy naszego państwa pojawiło się również (w 38 minucie) pytanie o legalizację rekreacyjnej marihuany.
Adrian Gorzycki: Czy marihuana rekreacyjna również będzie w Polsce zalegalizowana?
Ja jestem temu przeciwny. Lecznicza marihuana to jest jedna rzecz, a używanie miękkich narkotyków w celach rekreacyjnych to jest coś, co moim zdaniem tworzy ryzyko wejścia w całą tą przestrzeń narkotykową. Komuś może nie wystarczyć potem miękki narkotyk, sięgnie po twardy narkotyk i dochodzi do tragedii.
Mateusz Morawiecki, Premier
Premier naszego rządu określił się jako przeciwnik wszelkich narkotyków. Jego zdaniem nawet legalizacja tych określanych jako miękkie, prowadzi do cięższych uzależnień. Argumentował to tym, że widział statystyki z Holandii i Belgii, które według niego jednoznacznie pokazują, że osoby sięgające po miękkie narkotyki, sięgają później po ciężkie substancje.
Co z alkoholem?
Kontrą do tego stwierdzenia były słowa prowadzącego Adriana Gorzyckiego, który zapytał o to, dlaczego w takim razie pozwalamy na sprzedaż i reklamę ciężkich alkoholi, które prowadzą do wielu uzależnień, przestępstw i innych dewiacji. Mateusz Morawiecki odpowiedział na to w ten sposób:
Jesteśmy społeczeństwem wolnym, jesteśmy społeczeństwem odpowiedzialnych ludzi i dlatego tego typu ograniczeń nie zamierzamy wprowadzać. Proszę zauważyć, że w Polsce i w różnych innych krajach są ograniczenia dotyczące reklamy alkoholu, albo możliwości sprzedawania alkoholu oraz ekspozycji alkoholu w różnych miejscach, aby młodzi ludzie byli mniej narażeni na sięganie po alkohol, więc nie jest to towar dostępny bez ograniczeń
Mateusz Morawiecki, Premier
Słowa Premiera są dość sprzeczne z sobą. Najpierw mówi o tym, że nie można legalizować marihuany rekreacyjnej bo byłaby to swego rodzaju furtką do cięższych narkotyków (tak w ogóle jest to bzdura, którą wyjaśnię w następnym artykule), a później przy alkoholu wspomina o tym, że tak właściwie to jesteśmy wolnym społeczeństwem odpowiedzialnych ludzi. Zupełnie nic się w tej wypowiedzi ze sobą nie klei.
Już niedługo na naszym portalu pojawi się dłuższy artykuł, w którym postaram się dokładnie wypunktować mity, o których mówił Morawiecki. Liczę na to, że aktywiści nadal będą edukować społeczeństwo. Dzięki temu takie gagatki jak Morawiecki nie będą opowiadać bzdur na temat zioła w tak dużych mediach.
NAPISZ KOMENTARZ