Jak obecnie wygląda dostęp do terapii medyczną marihuaną w Polsce?
Choć medyczna marihuana została zalegalizowana w Polsce w 2017 roku, temat nadal budzi emocje, a pacjenci zmagają się z różnymi barierami. Teoretycznie droga do leczenia wydaje się prosta: konsultacja z lekarzem, otrzymanie recepty, zakup w aptece. W praktyce jednak to często znacznie bardziej skomplikowany i kosztowny proces.
Proces uzyskania medycznej marihuany
Najczęściej pierwszym krokiem dla pacjenta jest znalezienie kliniki konopnej lub lekarza, który nie tylko zna się na terapii kannabinoidami, ale przede wszystkim nie boi się jej stosować. Często są to prywatne placówki specjalizujące się wyłącznie w leczeniu konopiami, które oferują szybki dostęp do konsultacji – z reguły czas oczekiwania to maksymalnie kilka dni– za cenę od 150 do 300 zł za wizytę.
Jednak niekiedy pojawiają się pozytywne wyjątki dotyczące cen. Pacjenci stosujący medyczną marihuanę mają obecnie wyjątkową okazję – susz Cannabis Flos THC 18% CBD 1% od firmy Tilray jest dostępny w aptekach w całej Polsce w promocyjnej cenie – już od 10 zł za gram, a w niektórych aptekach nawet od 5 zł/g! Promocja obowiązuje do końca miesiąca lub do wyczerpania zapasów – a te znikają błyskawicznie. Co ważne, nie wiadomo, kiedy nastąpi kolejna dostawa suszu Tilray, dlatego to może być ostatnia szansa, aby zakupić go w tak atrakcyjnej cenie.
Gdzie sprawdzić dostępność i ceny?
Aktualne informacje o dostępnych suszach Tilray i poziomach cen można znaleźć na stronie: gdziepolek.pl lub kontaktując się bezpośrednio z lokalną apteką.
Głos pacjentów
Z rozmów z pacjentami wynika, że największym wyzwaniem na początku drogi jest znalezienie wiarygodnej placówki i lekarza, który potraktuje ich historię zdrowotną indywidualnie.
Wielu pacjentów podkreśla, że leczenie konopiami przynosi realną ulgę – zwłaszcza w łagodzeniu bólu, zaburzeń snu, depresji czy przewlekłych stanów zapalnych.
Z drugiej strony często pojawiają się obawy o stabilność dostaw – niektóre odmiany znikają z rynku na tygodnie lub miesiące, co zmusza pacjentów do ciągłych zmian preparatów.
Brak informacji i edukacji
Wciąż brakuje oficjalnych źródeł informacji i kampanii edukacyjnych skierowanych do pacjentów i lekarzy. Wielu chorych trafia na terapię przypadkiem – przez znajomych, fora internetowe lub media społecznościowe. – „Zanim dowiedziałam się, że konopie mogą mi pomóc, odwiedziłam pięciu specjalistów, którzy przepisywali kolejne silne środki przeciwbólowe. Żaden nie wspomniał o marihuanie” – dodaje Anna, pacjentka z endometriozą.
NAPISZ KOMENTARZ