Do mediów wyciekła informacja na temat tego, że władze Bawarii nie zgadzają się na legalizację marihuany w Niemczech. Skąd taka decyzja i czy władze landu mogą mieć realny wpływ na kształtowanie przepisów federalnych?
Dlaczego władze Bawarii nie zgadzają się na legalizację marihuany w Niemczech?
Niedawno do sieci wypłynęły kolejne informacje z kraju naszych zachodnich sąsiadów. Jak donoszą media, władze Bawarii nie zgadzają się na legalizację marihuany w Niemczech. Dlaczego?
26 października federalny minister zdrowia Karl Lauterbach przedstawił kluczowe punkty legalizacji rekreacyjnych konopi indyjskich na terenie Niemiec. Władze chcą zalegalizować posiadanie do 30g suszu, uprawę w gospodarstwie domowym i licencjonowaną sprzedaż. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to rekreacyjna marihuana powinna zostać zalegalizowana w Niemczech w 2024 roku. Jednak najpierw tamtejsi politycy muszą uporać się z kilkoma problemami.
Jednym z nich jest Komisja Europejska, według władz federalnych najpierw ta instytucja musi zatwierdzić wszystkie projekty związane z legalizacją marihuany w Niemczech. Politycy chcą tak skonstruować prawo, by przedstawicie Unii Europejskiej nie mieli im nic do zarzucenia.
Problemy z najbardziej konserwatywnym landem
Problemy pojawiły się także wewnątrz kraju. Władze Bawarii nie zgadzają się na legalizację marihuany. Czy można było się tego spodziewać? Powiedzmy że tak. Tamtejszy region Niemiec znany jest z najsurowszego podejścia do konopi indyjskich. Jest to po prostu bardzo konserwatywny land.
Proponowana przez rząd federalny legalizacja marihuany jest nie tylko niebezpieczna dla zdrowia, ale jestem przekonany, że narusza również prawo europejskie
Klaus Holetschek, bawarski minister zdrowia
Bawarski minister zdrowia wydaje się być zdesperowany w swoich działaniach. Jest tak bardzo przeciwny legalizacji marihuany w Niemczech, że wybrał się do Brukseli, by rozmawiać o tych zmianach z władzami Unii Europejskiej. Holetschek w zeszłą środę spotkał się z szefową Komisji Europejskiej – Monique Pariat.
Zdaniem bawarskiego polityka zarówno Konwencja Implementacyjna do Schengen z 1990 roku, jak i Decyzja Ramowa Unii Europejskiej z 2004 roku, w sprawie zwalczania nielegalnego handlu narkotykami zobowiązuje wszystkie państwa UE do kryminalizacji produkcji, sprzedaży i dystrybucji środków odurzających. Według Klausa Holetscheka możliwa jest tylko produkcja oraz sprzedaż do celów medycznych i naukowych.
Jedno jest pewne – bawarski minister zdrowia nie może wpłynąć na decyzję rządu federalnego, miejmy nadzieję że nie wpłynie również na decyzję unijnych deputowanych.
źródło: bild.de, polskiobserwator.de
NAPISZ KOMENTARZ