d Do ciekawej sytuacji doszło w USA.
Firmy konopne vs rząd Stanów Zjednoczonych
W październiku ubiegłego roku, przedstawiciele firm konopnych Canna Provisions Inc., Wiseacre Farm, Inc. i Gyasi Sellers oraz Verano Holdings Corp. pozwali rząd Stanów Zjednoczonych. Pozew dotyczył sprawy Gonzales vs Raich, która wydarzyła się w 2005 roku, czyli prawie 20 lat temu.
W 2005 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł, że ponieważ Kongres zamierzał „wykorzenić” marihuanę z handlu międzystanowego, włączając w to zarówno ekonomiczne, jak i pozaekonomiczne zastosowania marihuany, rząd federalny miał racjonalny, a zatem zgodny z prawem cel, ingerując w wewnętrzne regulacje stanowe marihuany. To nieuzasadnione wtargnięcie władzy federalnej szkodzi Powodom, zagraża społecznościom, którym służą, i nie ma żadnego racjonalnego celu
– treść pozwu
Konopie indyjskie stały się legalne w stanie Massachusetts w 2016 roku, a pierwszą kontrolowaną sprzedaż uruchomiono w listopadzie 2018 roku. Wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych z 2005 roku, który określił, że marihuana jest klasyfikowana jako substancja z Wykazu I, a jej produkcja, dystrybucja lub posiadanie jest przestępstwem,, dotąd utrudnia działalność wyżej wymienionych firm w tym stanie. W związku z tym przedsiębiorcy postanowili się sprzeciwić i zawalczyć o własne dobro.
Dalsze etapy sprawy
Niestety 23 stycznia prokurator generalny USA Merrick Garland złożył wniosek o oddalenie sprawy, stwierdzając, że powodowie nie mają podstaw do wniesienia pozwu.
Sądy konsekwentnie i słusznie orzekają, że nie istnieje żadne podstawowe prawo do dystrybucji, posiadania lub używania marihuany
– Merrick Garland, prokurator generalny USA
Cała sprawa jest bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje. Obecnie właściciele legalnych firm konopnych, którzy działają w stanach, które już dawno zalegalizowały konopie indyjskie do użytku rekreacyjnego, cierpią zarówno przez prawo federalne (te przepisy cały czas traktują marihuanę jako substancję nielegalną), jak i przez wyroki sądów, które działają na ich niekorzyść. Przez to przedsiębiorcy nie mogą zaciągać kredytów, muszą otwierać dodatkowe firmy (zajmujące się np. tylko i wyłącznie dystrybucją odzieży i akcesoriów) oraz mają utrudniony dostęp do bankowości.
Prawnicy uważają, że wygranie takiej sprawy jest szczytem możliwości i będzie bardzo trudne do osiągnięcia. Jednak jednocześnie potwierdzają, że działalność firm konopnych w USA jest z jednej strony utrudniona przez przepisy federalne. A z drugiej strony jest traktowana tak jak każdy inny legalny biznes. Konopni przedsiębiorcy muszą płacić podatki i ubezpieczenia, odprowadzać składki i zatrudniać pracowników. To ewidentnie pokazuje abstrakcję tej sytuacji.
Niektórzy specjaliści twierdzą również, że utrzymanie obecnych przepisów jest na rękę rządowi federalnemu. Według nich politycy mogą czekać na to, aż federalne ograniczenia (w tym np. uniemożliwienie płatności elektronicznych) wykończą obecne firmy konopne, by później rząd federalny mógł zmonopolizować rynek za pośrednictwem przedsiębiorstw współpracujących z politykami.
Jeżeli szukasz legalnych produktów konopnych to sprawdź asortyment sklepu ROLLMOPS. Znajdziesz tam szoty konopne, których musisz spróbować.
źródło: hightimes.com
NAPISZ KOMENTARZ